Denon PMA 1500 AE - Test wzmacniacza

Denon PMA 1500 AE - Test wzmacniacza


Dzisiaj posłuchamy japońskiego wzmacniacza PMA 1500AE firmy Denon.

Nie ukrywam, że lubię ich konstrukcje. Wszystkie urządzenia Denona jakie miałem możliwość testować miały przyjemne brzmienie. Odrobina ciepła i miękkości zawsze była okraszona wyraźnymi, acz nieagresywnymi tonami wysokimi i sprężystym, ale momentami nieco poluzowanym basem.

Gdyby porównywać wzmacniacze Denon z innymi popularnymi firmami, to chyba najbliżej im brzmieniowo do tego co kojarzymy z dźwięku generowanego przez dawne Marantze lub Kenwoody. Kilka Denonów już przewinęło się przez nasz stolik odsłuchowy i właściwie niemal zawsze prezentowały dźwięk zgodny z oczekiwaniami. Czyli dokładnie taki jak opisałem powyżej. Tylko ich najtańsze wzmacniacze potrafiły czasem razić nadmierną energią połączoną ze zbyt ofensywnym, rozjaśnionym sposobem prezentacji górnych zakresów.

Zobaczmy, a właściwie posłuchajmy jak sprawi się bohater dzisiejszych testów.


Wygląd

PMA 1500AE to bardzo rzetelnie zbudowany wzmacniacz.

Średniej wysokości, ale znacznej głębokości i słusznej wagi. Sama waga (ok 14 kg) budzi respekt i pozwala oczekiwać, że będzie to urządzenie mocne i wydajne zarówno mocowo jak i prądowo.

Front-panel w kolorze srebrnym, wykonany jest z grubego, szczotkowanego aluminium.

Umieszczono na nim: włącznik sieciowy, cztery niewielkie potencjometry z których trzy służą do regulacji barwy i balansu, a jeden jest selektorem źródeł nagrywanych. Jeden średni potencjometr będący selektorem źródeł słuchanych, jeden duży potencjometr do regulacji siły głosu, a także dwa małe włączniki funkcji Pure Direct i Source Direct. Nie zapomniano o gnieździe słuchawkowym typu Jack.

Na tylnej ściance zainstalowano: osiem gniazd RCA (CINCH) do podłączania różnych źródeł, dwie pary takiego samego typu pozwalające podpiąć dodatkową końcówkę mocy, zaciski dla dwóch par głośników, przełącznik rodzaju wkładki gramofonowej MM/MC, oraz gniazdo przewodu zasilającego.


W trakcie testów użyto

Denon PMA 1500AE (wzmacniacz)

Rotel RCD990 (odtwarzacz CD)

Pioneer PD7700 (odtwarzacz CD)

Cerwin-Vega Cabinet (monitory)

B&W DM602 (monitory)

ATL 705 Pro (małe kolumny podłogowe)

Bose 301 Series II (monitory)


Brzmienie

Dźwięk PMA 1500AE niczym mnie nie zaskoczył. Jest dokładnie taki jakiego oczekiwałem. Po tej firmie i po tym modelu. Mocny, energiczny i typowo dla Denona delikatnie ocieplony.

Wysokie tony są gładkie i szczegółowe. Bardzo przyjemne przez fakt, że nie starają się na siłę „poprawiać” przestrzeni i stereofonii. Wszystko w tym paśmie odbywa się bardzo spokojnie, a przy tym czytelnie. Słuchacz nie musi wcale wytężać uwagi, żeby wychwycić wszystkie niuanse realizacji.

Środek (tony średnie) to największy atut tego wzmacniacza. Są przejrzyste i poukładane, co przy lekkim ociepleniu całego środkowego pasma daje bardzo dobry efekt. Bo z jednej strony wszystko jest dobrze słyszalne, a z drugiej nie ma w tym niepotrzebnej sztywności i sztucznej kliniczności.

Prezentacja basu jest uzależniona nie tylko od rodzaju i rozmiaru głośników, ale także od materiału muzycznego. Może być delikatny i tylko lekko zaznaczony, ale może zagrzmieć naprawdę głębokim dołem. W tym drugim przypadku zdarza się lekka utrata kontroli, ale nie mająca większego wpływu na odbiór muzyki.

Myślę, że zaliczyłbym go do rodzaju umiarkowanie miękkiego.


Moja ocena

Denon PMA 1500AE to bardzo dobry i wszechstronny wzmacniacz.

Doskonale sprawdzi się w dużych i średnich pokojach, połączony z przejrzyście grającymi głośnikami.

Moc 2x80W przy 8-śmiu Ohmach i aż 2x140 przy 4 Ohmach sugerują raczej użycie głośników o sporej odporności na śmiałe kręcenie potencjometrem siły głosu, bo dźwięk narasta bardzo szybko i przy stosunkowo słabych głośnikach, niezwykle łatwo jest je uszkodzić. Wspominam o tym nieprzypadkowo, bo ostatnio do zaprzyjaźnionego z nami serwisu często trafiały małe monitory, które nie wytrzymywały partnerstwa wydajnych i zbyt mocnych wzmacniaczy. Przy normalnym, rozważnym użytkowaniu nie miałoby to znaczenia, ale najwyraźniej istnieją słuchacze, którzy wierzą, że ich małe głośniczki są w stanie przetrwać niemal atomowe bombardowanie decybelami.

Brzmienie PMA 1500AE jest zaprojektowane tak, żeby słuchacz mógł pochłaniać kolejne ulubione nagrania przez długie godziny, bez najmniejszego znużenia.

Każdy dźwięk jest doskonale słyszalny i dokładny. Brak jednak poczucia suchej kliniczności i na gorzej nagranych płytach może się momentami wydawać, że poszczególne instrumenty są trochę za mało uwypuklone. Ale jak wspomniałem, zjawisko występuje niemal wyłącznie w przypadku kiepsko nagranych płyt o wybitnie ciemnym brzmieniu.

Natomiast w trakcie odsłuchu nagrań o dobrym, lub bardzo dobrym dźwięku, można się zachwycać nawet najmniejszymi detalami.

Czy chciałbym go mieć?

Moje domowe wzmacniacze są mimo wszystko dokładniejsze, ale jeżeli ktoś potrzebuje solidnego, trwałego i czytelnie brzmiącego wzmacniacza o dosyć dużej mocy, to z całego serca POLECAM!


Marek „Maro” Kulesza 

Nie ukrywam, że lubię ich konstrukcje. Wszystkie urządzenia Denona jakie miałem możliwość testować miały przyjemne brzmienie. Odrobina ciepła i miękkości zawsze była okraszona wyraźnymi, acz nieagresywnymi tonami wysokimi i sprężystym, ale momentami nieco poluzowanym basem.

Kontakt

tel. 797 936 220
mail: audio@iviter.pl
Pl. Konstytucji 5, Neon Instrumenty Muzyczne Warszawa

Serwis:  tel. 22 113 40 88  mail: serwis@iviter.pl

godziny otwarcia : 10.00 - 19.00

“Their Satanic Majesties Request” to bodaj najbardziej niedoceniany album w historii Rolling Stonesów. Do tego stopnia, że przez jakiś czas pomijano go przy okazji wznowień i remasteringów dyskografii tej grupy. I…

Nadal jesteśmy w pamiętnym 1967 roku, który obfitował w niemal niezliczoną ilość doskonałych, interesujących płyt. Większość z nich została niesłusznie zapomniana, ale wydano wówczas również takie, które do dzisiaj…

Jimi Hendrix, człowiek z olbrzymim doświadczeniem studyjnym i scenicznym, ale jako sideman, lub muzyk kontraktowy, postanowił założyć własny zespół. Zespół z którym będzie grał taką muzykę jaką zechce.

Supergrupa CREAM powstała w 1966 roku i składała się z cenionych i niezwykle sprawnych instrumentalistów. Gitarzysta Eric Clapton był wówczas nazywany Bogiem. Perkusista Ginger Baker wytyczał nowe szlaki i metody gry…