HISTORIA PUNK ROCKA Cz.3

HISTORIA PUNK ROCKA  Cz.3

(1981 – 1988)

Na początku lat 80-tych kapele punk rockowe i post punkowe straciły już swój pazur, impet i chęć przeciwstawiania się całemu światu. Nie tylko teksty piosenek, ale także muzyka uległy złagodzeniu. Jednak publiczność punkowa wcale nie zamierzała składać broni i godzić się z otaczającą rzeczywistością. Dotyczyło to najstarszych „załóg” które były świadkami pierwszych występów Sex Pistols i The Clash, oraz tych niewiele młodszych, które dopingowały The Ruts i UK.SUBS.

W Europie szalała kolejna fala kryzysu gospodarczego. Wielka Brytania pogrążała się w coraz większym bezrobociu, masowych zwolnieniach i strajkach organizowanych przez wiele związków zawodowych. Wszelkie manifestacje i strajki okupacyjne często kończyły się niemal regularnymi bitwami z policją.

Ludzie potrzebowali nowych, jeszcze ostrzejszych zespołów, które potrafiłyby oddać narastającą wściekłość społeczeństwa brytyjskiego. Szczególnie klasy robotniczej i niższej klasy średniej, które kryzys dotknął najbardziej. 

Kolejna fala punk-rocka, która nadeszła po roku 1980-tym była reprezentowana przez młode zespoły składające się przede wszystkim z muzyków pochodzenia robotniczego. Nie mieli absolutnie nic do stracenia. Brak pracy, pieniędzy i perspektyw napędzały ich dążenie do zaistnienia na scenie alternatywnej. Dzięki założonym kapelom mogli wykrzyczeć swoje frustracje, zdobyć choćby regionalną popularność, a przy okazji zarobić w ten sposób na utrzymanie się przy życiu.

Wspomniana złość i frustracja narastająca od lat w brytyjskim społeczeństwie, powodowały że nowe zespoły grały znacznie potężniej i ostrzej od poprzedników. Również teksty utworów stały się bardziej dosadne w swojej krytyce sytuacji na rynku pracy. Nie unikały wulgaryzmów i personalnego wskazywania winnych zaistniałej sytuacji.

Nie tylko brzmienie nowych zespołów stało się znacznie potężniejsze, ale również tempo utworów przyśpieszyło tak bardzo, że czasem mogło się wydawać iż muzycy ścigają się sami ze sobą. Ze swoimi umiejętnościami i kondycją. Bo faktycznie zagranie 30-50 minutowego koncertu składającego się niemal wyłącznie z utworów o wyjątkowo szybkim metrum wymagało dobrego przygotowania fizycznego od każdego z muzyków.

Czy te nowe „groźniejsze” kapele mogły się na kimś wzorować? Choćby w ograniczonym zakresie?

Można wysnuć teorię, że drogę wytyczył zespół który co prawda nie był formacją punk-rockową, ale od początku swojej działalności grał bardzo szybko i dosyć potężnie. W dodatku prezentował skrajnie bezkompromisową postawę wobec wszystkiego i wszystkich, nie bojąc się o tym śpiewać. Grupa ta była bardzo szanowana przez dwa pozornie różne środowiska: fanów hard-rocka i rodzącego się heavy-metalu, oraz przez publiczność punk rockową. Co ciekawe zespół o którym mowa, mając olbrzymi wpływ na twórczość wielu nowych grup należących do różnych gatunków muzycznych, nigdy nie zamierzał pozwalać żeby zaszufladkowano go do jednej kategorii.

Muzycy MOTORHEAD zawsze twierdzili, że grają po prostu rock'n'roll.

A mimo to agresja zawarta w ich muzyce, tempo utworów i ich wymowa społeczna (a także polityczna) musiały tak dalece spodobać się założycielom nowych formacji punkowych, że świadomie lub nie, ale jednak zaczęli tworzyć swoją muzykę według bardzo podobnej recepty.

Grać najszybciej jak to możliwe, wypracować brzmienie potężne jak dźwięk startującego odrzutowca i pisać teksty ostrzejsze niż kiedykolwiek...

Na początku lat 80-tych taka muzyka i te zespoły były nadal określane jako punkowe, ewentualnie post-punkowe.

Niebawem pojawiło się nowe określenie na ten typ twórczości i obowiązuje ono do dnia dzisiejszego.

HARDCORE PUNK

Nie podejmę się prób ustalenia która kapela rozpoczynająca karierę na przełomie lat 70-80-tych jako pierwsza wypracowała ten nowy styl. Postaram się natomiast wymienić kilka najważniejszych, a jednocześnie reprezentatywnych dla całego gatunku. Takich które mogą służyć jako niemal definicja stylu hardcore-punk.

Skoncentruję się przede wszystkim na zespołach brytyjskich, ponieważ było ich więcej i miały większy oddźwięk społeczny, ale wśród wymienionych znajdzie się także skromna reprezentacja zza oceanu.

THE EXPLOITED – grupa pochodząca z Edynburga (Szkocja) jest uważana za najbardziej zasłużoną dla rozwoju stylu hardcore punk.

W początku swojej działalności przejawiała tendencje niemal komunistyczne, krytykując wyzysk klasy robotniczej przez fabrykantów, korporacje itp. Na pewien czas zjednoczyła typową publiczność punkową i skinheadów o lewicowych przekonaniach. Z biegiem lat stawała się coraz bardziej krytyczna w stosunku do religii, konserwatyzmu, wojny i systemu jako takiego.

Ogólna wymowa tekstów pisanych przez wokalistę Wattiego Buchana jest zbliżona do tej z jakiej znany był zespół THE CLASH.

Dzięki EXPLOITED do użytku weszło nowe hasło związane z muzyką punk-rockową.

PUNK'S NOT DEAD”, tytuł ich debiutanckiego albumu był wielokrotnie powielany przez inne zespoły jako twierdzenie-oznajmienie, że ten typ muzyki wciąż ma się dobrze.

Fani gatunku często ozdabiali swoje kurtki takim właśnie napisem, który sąsiadował na odzieży z innymi zawołaniami ery punk-rocka wyjętymi zazwyczaj z tekstów wcześniejszych kapel: NO FUTURE (Sex Pistols) i HATE AND WAR (The Clash).

THE EXPLOITED nadal działa i koncertuje na całym świecie.

CHARGED G.B.H. (nazwa została skrócona do G.B.H.) - angielski zespół utworzony w 1878 wywodził się ze środowiska muzyków street punkowych, podobnie jak założyciele The Exploted i Discharge. I podobnie jak tamci szybko uległ przeobrażeniu w rasową kapelę hardcore punkową.

Jednak kompozycje GBH były bardziej skomplikowane i wymagające większych umiejętności instrumentalnych. Grupa oczywiście grała bardzo ostro i szybko, ale jej znakiem firmowym stały się błyskawiczne zwroty tempa i budowa riffów niespotykane dotąd u zespołów punkowych.

Już pierwsza płyta „City Baby Attacked by Rats” pokazała zespół jako sprawną ekipę instrumentalistów, którzy nie zamierzali zamykać się w ścisłej konwencji narzuconej przez wykonywany styl. W niektórych utworach można było dostrzec sposób gry gitary i basu podobny do tego jakim posługiwały się formacje heavy-metalowe. I zapewne z tego powodu G.B.H był potem często wymieniany przez członków Metalliki, Slayera i Megadeth jako grupa która miała wielki wpływ na ich twórczość.

DISCHARGE – założone w 1977, przeszło podobną drogę co Exploited i GBH. Początkowo kojarzone ze street punkiem i pub punkiem, odnalazło własny styl na początku lat 80-tych.

Pierwszy album „ Hear Nothing, See Nothing, Say Nothing” wydany w 1982 roku ukazał grupę już w pełni świadomą drogi którą zamierzała podążać w następnych latach.

W pewnym sensie Discharge był kapelą o diametralnie innym podejściu do komponowania niż pozostałe zespoły harcore punkowe. Tempo utworów było znacznie wolniejsze, ale za to brzmienie grupy stało się potężne jak u nikogo wcześniej. Na tle prawdziwej ściany dźwięku opartej o pulsujący bas, wielokrotne nakładki gitary wykorzystującej wiele różnych urządzeń zniekształcających i potęgujących brzmienie oraz charakterystyczny dudniący głos bębnów, wokalista wykrzykiwał, a właściwie skandował bardzo uproszczone teksty. Właściwie nie były to teksty w potocznym rozumieniu, ale raczej połączenie wielu różnych haseł oddających sposób myślenia zespołu.

Krytycy uznali zespół za niezwykle „groźny”nie tylko ze względu na brutalne i potężne dźwięki, ale także z uwagi na wywrotową, konfrontacyjną postawę wyrażaną w warstwie tekstowej. Discharge stało się wzorem tworzenia nowych brzmień dla wielu nowo powstających grup hardcore'owych i metalowych.

Uważa się, że bez twórczości Discharge i sposobu ich grania, nigdy nie powstałby Trash-Metal.

ONE WAY SYSTEM – jest bodaj najmniej znanym zespołem należącym do pierwszej fali hardcore-punku. A mimo to warto pamiętać, że w pierwszym okresie po wydaniu debiutanckiego albumu „All Systems Go” z roku 1983, cieszył się wielkim uznaniem w Wielkiej Brytanii i USA.

Muzyka ONE WAY SYSTEM była swoistym połączeniem stylów GBH i EXPLOITED z potężniejszym brzmieniem gitar nawiązującym do brzmienia DISHARGE. I podobnie jak GBH i DISHARGE bywa wymieniony jako zespół, który wpłynął nie tylko na rozwój hardcore, ale także na brzmienie wielu grup heavy-metalowych i trash-metalowych.

DEAD KENNEDYS – to pochodzący z San Francisco zespół, który w pewnym momencie był uznawany za najbardziej obrazoburczy i nonkonformistyczny w całej historii amerykańskiej muzyki rockowej.

Ich występy cechowała nieustająca prowokacja artystyczna i ten typ skandalizmu zapewne zostałby w miarę gładko przełknięty przez show biznes. Jednak grupa nie zamierzała poprzestawać na szokowaniu muzyką i zachowaniem scenicznym. Teksty utworów były naszpikowane krytyką amerykańskiego społeczeństwa, kultu pieniądza, religii i itp.

W wielu miastach grupa miała zakaz występowania, a także jej albumy były wycofywane ze sklepów znajdujących się w co bardziej konserwatywnych regionach Stanów Zjednoczonych.

Zespół był znacznie lepiej postrzegany w Europie, gdzie wielokrotnie koncertował, każdorazowo zapełniając duże kluby i hale koncertowe.

Mimo wyjątkowo ciekawej konstrukcji utworów i dość oryginalnego brzmienia, nie jest wymieniany jako wpływowy na równi z brytyjskimi formacjami pionierskiego okresu hardcowe-punku.

BAD BRAINS – to kolejna grupa ze Stanów. Jej początki były bardzo nietypowe. Założona w 1977 roku, zaczynała karierę jako wykonawcy muzyki jazz i funky.

Dopiero około 1980 roku przeorientowała się na muzykę, która dawałaby większe możliwości dotarcia do publiczności. I nie chodziło wcale o uzyskanie większej niż wcześniej popularności, ale o fakt, że w nowo wybranym stylu muzycznym członkowie zespołu mogli się swobodnie wypowiadać na nurtujące ich tematy.

Ponadto w tamtym czasie był to naprawdę wyjątkowy zespół. Składał się wyłącznie z czarnoskórych muzyków. Na scenie punk-rockowej była to absolutna nowość. Ale członkowie BAD BRAINS bardzo wzięli sobie do serca przekaz utworu „Punky Reggae Party” Boba Marleya i rzeczywiście postanowili połączyć oba gatunki. Repertuar wszystkich ich płyt, to mieszanka reggae i punk-rocka o mocno hardcore'owym sposobie gry i brzmieniach.

Jak łatwo się domyślać, teksty BAD BRAINS często dotyczyły nierówności rasowych w USA.

Grupa miała olbrzymi wpływ na kolejnych czarnych muzyków, którzy zrozumieli że otwarto dla nich wstęp do świata nowych gatunków muzycznych dotąd w najmniejszym stopniu nie kojarzonych z ludźmi o innej barwie skóry niż biała.

Dzięki BAD BRAINS nastąpił prawdziwy wysyp „czarnych” kapel punkowych i rockowych na całym świecie. Jedną z nich było LIVING COLOUR.

Moda Hardcore Punk

Narodziny i rosnąca popularność stylu hardcore-punk miały wpływ nie tylko na to co działo się w muzyce.

Zmieniała się także moda odzieżowa.

Pierwsza i druga fala punk-rocka z lat 1975-1979 wprowadziły modę na oryginalność i niepowtarzalność. Muzycy i fani ubierali się tak, żeby odróżniać się od innych.

Natomiast wraz z pojawieniem się hardcore zaczęła się moda na „mundur” jasno określający przynależność do środowiska fanów tego gatunku. Oczywiście modę tą zapoczątkowali członkowie zespołów.

Nagle kluby i ulice zaludniły się ludźmi w skórzanych kurtkach motocyklowych, solidnym obuwiu pochodzącym z demobilu i wąskich spodniach (nierzadko skórzanych). Kurtki zaczęły być ozdabiane dużymi ilościami metalowych ćwieków i przypinek w postaci znaczków z nazwami ulubionych wykonawców.

Ale największym novum nie były wcale ciuchy, lecz fryzury.

Znaczna część muzyków i ich wielbicieli zaczęła z upodobaniem nosić „irokezy” o różnej wysokości, farbowane na kilka rozmaitych kolorów.

O ile kurtki motocyklowe i skórzane spodnie stały się w tamtym czasie znakiem rozpoznawczym także braci heavy-metalowej, to Irokezy początkowo nosili jedynie fani hardcore-punku.

Później różnie z tym bywało, ale należy pamiętać od czego to wszystko się zaczęło.

Wpływ Hardcore-Punku na nowe zespoły

Nie można nie doceniać wpływu tej muzyki na to co wkrótce miało się wydarzyć.

Bezsprzecznie ten styl zapoczątkował nowe gatunki, które również polegały na ciężkim i dosyć brutalnym brzmieniu gitar oraz szybko granych utworach.

Przede wszystkim trash-metal wiele zawdzięcza hardcore'owcom, ale także muzycy grup speed-metalowych często przyznawali się do fascynacji GBH, EXPLOITED, DISCHARGE i ONE WAY SYSTEM.

 

 

Marek „Maro” Kulesza

 

 

 

 

Na początku lat 80-tych kapele punk rockowe i post punkowe straciły już swój pazur, impet i chęć przeciwstawiania się całemu światu. Nie tylko teksty piosenek, ale także muzyka uległy złagodzeniu. Jednak publiczność punkowa wcale nie zamierzała składać broni i godzić się z otaczającą rzeczywistością. Dotyczyło to najstarszych „załóg” które były świadkami pierwszych występów Sex Pistols i The Clash, oraz tych niewiele młodszych, które dopingowały The Ruts i UK.SUBS.

Kontakt

tel. 797 936 220
mail: audio@iviter.pl
Pl. Konstytucji 5, Neon Instrumenty Muzyczne Warszawa

Serwis:  tel. 22 113 40 88  mail: serwis@iviter.pl

godziny otwarcia : 10.00 - 19.00

“Their Satanic Majesties Request” to bodaj najbardziej niedoceniany album w historii Rolling Stonesów. Do tego stopnia, że przez jakiś czas pomijano go przy okazji wznowień i remasteringów dyskografii tej grupy. I…

Nadal jesteśmy w pamiętnym 1967 roku, który obfitował w niemal niezliczoną ilość doskonałych, interesujących płyt. Większość z nich została niesłusznie zapomniana, ale wydano wówczas również takie, które do dzisiaj…

Jimi Hendrix, człowiek z olbrzymim doświadczeniem studyjnym i scenicznym, ale jako sideman, lub muzyk kontraktowy, postanowił założyć własny zespół. Zespół z którym będzie grał taką muzykę jaką zechce.

Supergrupa CREAM powstała w 1966 roku i składała się z cenionych i niezwykle sprawnych instrumentalistów. Gitarzysta Eric Clapton był wówczas nazywany Bogiem. Perkusista Ginger Baker wytyczał nowe szlaki i metody gry…